Marta Szlachcic

Postrzegana jako specjalista od zasobów ludzkich. To błąd. W jej oczach zasoby przestają być zasobami, a stają się żywymi ludźmi o sercach, umysłach i skrytych, szlachetnych ambicjach zawodowych – nawet gdy podległa Jej organizacja jak zwykle liczy kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Napisalibyśmy jak Marta rozwiązuje problemy, ale nie możemy z przyczyn obiektywnych. Dla Niej nie ma problemów. W zespole ma energię pocisku przeciwpancernego z rdzeniem z zubożonego uranu. Lubimy jak nami zarządza i solidarnie udajemy, że się Jej nie boimy…